Wednesday 30 January 2013

Omphalocele Awareness Day 31st January






Jutro jest Omphalocele Awareness Day, czyli Dzien poswiecony Przepuchlince Pepowinkowej oraz wszystkim ktorych to dotknelo - rodzicom, dzieciom, dziadkom itp. Wiec nalezy ubrac sie na bialo i czarno aby pokazac pamiec.
Wczoraj z rana dostalam telefon ze szpitala od poloznej, z wynikami badan po CVS. Zaczela rozmowe od slow 'Mam dobre wiadomosci' :))) Tak sie ciesze, okazalo sie ze wyniki sa dobre, maluszek nie ma zadnych komplikacji chromosomowych, jak syndromu Downa badz Edwarda. Sa one czesto wiazane z przepuchlinka.
Jestem bardzo wdzieczna tej poloznej, gdyz jej stosunek do nas pozwolil nam cieszyc sie maluszkiem duzo bardziej. Gdy poszlismy na pierwsze USG ona najpierw pokazala nam jak dziecko lezy, co mozemy widziec na ekranie, ze tu jest nozka, raczka, serduszko. Dopiero pod koniec dala nam znac ze maluszek ma problem z przepuchlinka, co bylo szokujaca wiadomoscia, ale przynajmniej nie 'zagiela' nas na dzien dobry, tylko moglismy spokojnie nacieszyc sie najpierw maluszkiem.
Teraz jak jestem w 14tym tygodniu ciazy i wyniki sa pozytywne, podzielilam sie wiadomosciami ze znajomymi, oczywiscie pare osob sie domyslalo, ale tak sie ciesze ze nie musze tego 'kryc' :))

Saturday 26 January 2013

Nowe Okulary ;)




Wreszcie dzis moglam odebrac swoje okulary - alez ja sie naczekalam :) Znalazlam je jeszcze w Plymouth, krotko zanim sie sprowadzilam do St Columb - zanotowalam sobie numer seryjny i wiedzialam ze zamowie je jak tylko bede na miejscu - po przeprowadzce. Jak juz sie tu przeprowadzilam powiedziano mi ze jesli zapisze sie na kontrakt na moje szkla kontaktowe (ktore nosze regularnie), bede mogla po miesiacu kupic te okulary po promocji - za £35 zamiast £129. Tak wiec tez zrobilam, wzielam kontrakt na szkla i pozostalo mi czekac. Jakos minal miesiac (co bylo poczatkiem Grudnia) - co bylo dosc zalatanym okresem. Przyszly Swieta i sie skonczyly, i dopiero moglam zamowic okulary po powrocie do domu, na poczatku Stycznia. Jako ze ramki nie byly na stanie, musialam je zamowic specjalnie. I w koncu w zeszlym tygodniu przyjechaly, przymierzylam je, zamowilam szkla i voila - dzis moglam je juz odebrac! Swiezutkie, pachnace i kosztowaly mnie jedynie £35 jak obiecano - za ramki i szkla, bo badanie wzroku mialam jeszcze wazne. Sukces, prawie 3 miesiace czekania sie oplacilo woo hoo :))))

Friday 25 January 2013

Zimowe zmagania Fasoleczka - oby do Wiosny!

Oby tylko do Wiosny!


Na razie jestesmy na etapie czekania na wiecej wiadomosci, dwa dni temu przeszlam przez badanie wod plodowych - CVS. Bylo to niezbedne aby wykluczyc komplkacje chromosomowe u dzidzi, ktore czesto towarzysza Exomphalos. Teraz te probki zostaly wyslane do Bristolu, gdzie przeprowadzaja badania. Pierwsze wyniki powinny byc juz w ten Poniedzialek, czyli za 3 dni - bedzie to nerwowy weekend!

Staramy sie zyc normalnie, ja jestem dobrej mysli i probuje obrazowac pozytywne rzeczy, wiem ze jest to najlepsze co moge zrobic w tej sytuacji. Wczoraj Pete wrocil do domu i powiedzial, ze jego wspolpracownik tez zostanie Tatusiem - jego dziewczyna jest w szostym tygodniu ciazy. Powiedzial ze prawie im zazdrosci, bo sa tak mlodzi i zdrowi i prawie maja gwarantowane ze beda miec zdrowe dziecko. Zabrzmialo to tak strasznie negatywnie, szkoda ze on czuje sie w ten sposob.

Nie chce aby sie ode mnie oddalal, choc ta sytuacja jest dosc trudna. Gdy powiedziano nam ze dzidzia ma problemy, on sie bardzo zdystansowal, co mnie dosc zabolalo. Ja staram sie teraz bardziej skupiac na dzidzi i na przyszlosci, lecz on sie mentalnie oddalil. Gdy zapytalam sie dlaczego tak postepuje, stwierdzil, ze aby 'nie dawac sobie zwodnych nadziei'. Nie powinien tak postepowac i powiedzialam, ze tym bardziej teraz potrzebuje jego optymizmu i wsparcia. Powoli wraca do siebie, choc chyba nadal jest bardzo przerazony.
Ja tez wolalabym aby fasoleczka byla zdrowa i szczesliwa i mogla z nami wrocic do domciu po porodzie, bez zadnych komplikacji i problemow. Niestety wiemy ze tak nie bedzie, wiec musimy sie teraz modlic o najlepsza opcje w tej sytuacji.

Zima teraz trzyma sroga tu w Kornwalii, az nie chce sie wychodzic z domu, choc czasami trzeba. Oby tylko do wiosny :)

Tuesday 22 January 2013

I'm a Jumping Bean |:)

Our Little Jumping Bean <3


Wczoraj bylismy na pierwszym scanie USG. Jestem teraz w 12 tygodniu ciazy, wiec jest to najlepszy moment na pierwszy scan. Emocje byly ogromne, gdyz polozna wylaczyla swiatlo w gabinecie i wlaczyla maszyne, nie moglismy opanowac podekscytowania. Bylismy jeszcze dosc niepewni czy rzeczywiscie jestem w ciazy (mimo ze nie mialam okresu od prawie 3 miesiecy :D ) - wiec zobaczenie dzidzi na ekranie bylo ogromnym przezyciem. Pierwsze co maly stworek zrobil, to podskoczyl do gory, tak jakby odbil sie od dna macicy lezac plasko na pleckach. Jak sie razem w niego wpatrzalismy on ciagle podskakiwal - jak mala magiczna fasolka :) Jumping Bean!
Niestety nie wszystko poszlo gladko, gdyz okazalo sie ze malenstwo ma 'Exomphalos' - czyli przepuchline pepowinkowa. Jest to dosc popularna przypadlosc u rozwijajacych sie niemowlat, gdzie wnetrznosci - jak zoladek, jelitka badz watroba nagle znajduja sie poza cialkiem gdy brzuszek sie zamyka powoli. To oznacza, ze na tym poziomie plod ma juz zamkniete i kompletne wszystkie czesci cialka, niestety trawienne drogi rozwijaja sie na zewnatrz - w ochronnym pecherzyku.
Jest to choroba ktora zdarza sie raz na 5,000 porodow, jest uwarunkowana genetycznie, choc na szczescie jest malo prawdopodobne ze trafie sie to samo przy nastepnej ciazy - lekarze daja prawdopodobienstwo na to 1 do 5,000.
Te praypadlosc mozna latwo u dzidzi zoperowac po porodzie - i wiekszosc operacji nie ma komplikacji. Niestety czesto sie zdarza ze ta przypadlosc jest powiazana z inymi abnormaliami chromosomowymi i serduszkowymi. Co oznacza, ze czesto z ta choroba w parze ida inne przypadlosci. Na szczescie jutro widzimy sie z lekarzem chirurgiem od chorob dzieciecych, ktory wykona bardziej szczegolowe badanie tego pecherzyka i wskaze najlepsza droge postepowania. Bede miala tez szanse wziac dodatkowe badania na wykazanie innych mozliwych komplikacji chromosomowych.
Wiem ze jezeli nie bedzie innych komplikacji, jestesmy gotowi do kontynuowania ciazy, gdyz jestem pelna nadziei i dobrej mysli.
Takze byle do jutra - i miejmy nadzieje ze wiecej sie wyjasni i przyniesie nam ten dzien lepsze wiesci :)

Monday 7 January 2013

Nowosci i Niespodzianki - Palmer's Cocoa Butter Stretch Marks Cream ciazowym partnerem :)



To bardzo mile byc zaskoczonym przez Pete'a, choc w pewnym stopniu wole gdy mnie milo nie zaskakuje. Dzis z rana spedzil 4h pracujac nad drzwiami do sypialni, nie sa jeszcze dokonczone, ale jest to pewien postep. Dwie pary drzwi leza w poprzek kuchni od ponad miesiaca oparte o kosz na brudna bielizne. Wyprowadza mnie to z rownowagi, jego brak zmobilizowania i czyste lenistwo. Tak niewiele jest robione w domu z tego powodu, czlowiek ma wspaniale plany, lecz nic za tym nie idzie. Mam nadzieje, ze te drzwi beda wstawione w ciagu najblizszych paru tygodni...

Oczywiscie ma chlopak wiele wspanialych cech i zalet, za ktore go cenie. Nie ma ludzi idealnych, ja na pewno nie jestem bliska idealu i Pete ma cierpliwosc Swietego ze jeszcze ze mna wytrzymuje :)

Jutro Poniedzialek, jade na spotkanie w Job Centre oraz do College'u w Newquay, chce zapisac sie na kurs Ksiegowosci aby dokonczyc go zanim dzidzia sie pojawi w Sierpniu. Wtedy bede mogla pracowac z domu, zarabiac troche kasiorki i opiekowac sie malenstwem. Miejmy nadzieje ze jest to do zrealizowania.

Jezeli chodzi o nowe doniesienia od malenstwa, to od dwoch dni czuje pewne mdlosci w ciagu dnia, pojawiaja sie nad ranem i utrzymuja do wieczora, choc zwiekszaja swa intensywnosc jak tylko pojawi sie pora posilkow i musze myslec co nalezaloby przygotowac. Troszke odpycha mnie od jedzenia, choc nadal spokojnie moge jesc owoce, jogurty, sery, pieczywo itp - bardzo lagodne rzeczy. Widocznie male nie lubi mocnych smakow :) Calkowicie odrzuca mnie na mysl o alkoholu czy papierosach, co jest ulga, gdyz jeszcze pare dni temu mialam slaby moment i wypalilam dwa papierosy - w 9 tygodniu ciazy - bardzo niemadre... Chyba zaczyna sie ujawniac instynkt macierzynski o ktorym wspominala Gosia, dziewczyna mojego brata, ktora sama byla w ciazy nie tak dawno.

Staram sie rowniez pamietac o wcieraniu kremu na rozstepy 2 razy na dzien, rano i wieczorem. Musze przyznac Palmer's Cocoa Butter Stretch Marks Cream bardzo mnie milo zaskoczyl, super gleboko sie wchlania, czuje ze skora jest wyjatkowo dobrze nawilzona, dziala lepiej niz balsamy oparte na wodzie, wspanialy produkt. Jedyny minus to to ze nie jest perfumowany, ale to niewielka cena do zaplacenia za zadbana skore - polecam serdecznie :)

Thursday 3 January 2013

Superdry Shrug - impressive yet dissappointing


Uwielbiam wyglad tego sweterka z Superdry, ale niestety czar pryska w momencie gdy go przymierzam, lezy tak jakos nieciekawie, troszke rozczarowujace... A kosztuje prawie £100, boo Superdry, prosze sie poprawic, bo nadal was uwielbiam - choc do tej pory stac mnie bylo jedynie na kupno biustonosza, ooops x)



Listening to Miss Van Trapp on YouTube is precious, she's truly entertaining performer. And I get her sense of humor, although it can be really dark at times. That's what I really miss right now, bit of sophistication, some field to let my dry sense of humor let go and play nasty :)
Anyway, we've came back from Christmas break, which we spent in London and Suffolk, it was rather pleasant, but I'm really happy it's all done and over.
We've even got engaged on New Year's Eve, Pete has done it in really romantic way. I have also just realized I'm typing in English (...)

Wybralismy wczoraj pierscionek, sliczny pierscioneczek z szafirem i diamentami, przepiekny ksztalt. Ma byc gotowy w ciagu dwoch tygodni, nie moge sie doczekac jak zaczne go nosic :)
Ogolnie jestesmy z powrotem w domu gotowi do zmagania sie z personalnymi demonami, ufff....