Friday 8 February 2013

Clarins Olejek Lotusowy



Kupilam ten Olejek Lotusowy w zeszlym tygodniu, po tym jak zostal mi poradzony przez konsultantke Clarins w Bootsie pare miesiecy temu. Jest on przeznaczony dla tlustej cery z powiekszonymi porami, wiec cos z czym mialam problemy 'od zawsze'. Nie byl wcale tani, gdyz normalna cena jest £29 za buteleczke, na szczescie udalo mi sie znalezc go za £21 plus przesylka, wiec troche ponad £25.

Super podekscytowana od razu wyprobowalam Clarins Lotus Oil pierwszego wieczoru (uzywa sie go na noc po wieczornym zmyciu cery). Po umyciu cery tonikiem, na nadal wilgotna cere wklepuje sie delikatnie dwie krople olejku rozsmarowanego miedzy dlonmi. Cera od razu wydawala sie wypoczeta, rozjasniona i taka 'mlodsza' :) Jak po paru dniach wypoczynku. Mimo ze jest to olejek - dla tlustej cery - wcale nie jest to obciazajace, wrecz przeciwnie, moja mieszana cera wydaje sie dziwnie przesuszona. Na pewno ten olejek pomaga w regulowaniu wydalania sebum w ciagu dnia, co jest super sprawa, gdyz ja zawsze mialam problemy ze swiecaca cera po paru godzinach od polozenia makijazu.

Czy jednak zauwazylam roznice jezeli chodzi o zmniejszenie porow? Trudno stwierdzic na razie, po tygodniu uzywania. Mimo ze jestem wielka fanka kosmetykow Clarins, zazwyczaj moge zauwazyc roznice od pierwszego uzycia kremu / maseczki itp. Tak wiec uwazam ze misja poszukiwania dobrego preparatu na zmniejszenie porow nadal nie jest zakonczona, i niedlugo znajdzie sie kolejna okazja aby wyprobowac nastepnych kandydatow :))

Nocne Czuwanie :)



Ah, ostatnio mamy czas bezsennosci i nocnego 'czuwania' - i podjadania. Jakos nieregularnie sypiam, wieczorem zasne na sofie ok 21-tej, lecz potem jak przeniose sie do lozka, cale spanie mi przechodzi i przewracam sie z boku na bok. Musze wstac, cos przekasic, siade w drugim pokoju na laptopie i zabijam czas. Troche frustrujace, na pewno nie jest to najlepsze dla zdrowia / badz urody haha :)

Kurs ksiegowosci idzie lepiej, musimy teraz wiecej czasu poswiecic na prace w domu, co bylo dosc trudne w zeszlym tygodniu. Jestem teraz ciagle senna w ciagu dnia (z powodu nocnej bezsennosci min.), wiec za kazdym razem gdy siadalam do podrecznika, zasypialam w ciagu 10 minut :) Troche smieszne, ale tez frustrujace, gdyz musze nadrobic program. Wiec w tym tygodniu mam lepszy system, siadam do ksiazki z rana zaraz po sniadaniu, gdy mam najwieksze zapasy energii. Dziala rewelacyjnie, wczoraj udalo mi sie spedzic 2h nad ksiegowoscia, jestem bardzo zadowolona.

Widzimy sie z nasza polozna w przyszlym tygodniu, a w nastepnym tygodniu jedziemy do szpitala w Truro, gdzie mamy nastepne kontrolne USG. Bardzo czekam na USG aby zobaczyc maluszka, ale tez aby upewnic sie ze dzidzia rozwija sie jak najlepiej. Wiem ze dzieci z przepuklinka moga byc troszeczke mniejsze niz inne dzieci, ale tez martwie sie ze tak malo po mnie 'widac' ciaze - ludzie potrafia sie dziwic ze jestem w ogole w ciazy. Z jednej strony ciesze sie ze nie utylam jeszcze zbyt duzo, ale tez troszeczke mnie to martwi. Chociaz obiecalam sobie ze nie bede sie zamartwiac bez powodu, jednak czasami trudno przed tym uciec.

Miejmy nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku z naszym Fasoleczkiem :)